
Kiedy wczoraj poprosiłam Mojego Kochanego Boga aby wskazał miejsce w Słowie Bożym, do którego chce abym zajrzała – pokierował moje dłonie do Ewangelii Jana 15 rozdział.
Ja jestem prawdziwą winoroślą, a mój Ojciec jest winogrodnikiem. Usuwa każdy pęd we Mnie nie przynoszący owocu i oczyszcza każdy, który owoc przynosi, aby owocował obficiej. (…) Przede wszystkim trwajcie we mnie – a Ja w was. (…) Ja jestem winoroślą – wy pędami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi obfity owoc, bo beze mnie nie jesteście w stanie nic uczynić. (Ew. Jana 15:1-2, 4 i 5)
Boża Miłość Jest Niepojęta! Tak wyraźnie może tylko On przemawiać 🙂 To, co chciałabym Wam przekazać… Pomyślałam sobie, że skoro Bóg mnie oczyszcza abym owocowała obficiej, to ja nie chcę marnować Jego Czasu. Pragnę pozwolić / umożliwić Stwórcy aby oczyszczanie nie musiało być długotrwałe… Rozumiecie? Bóg może wszystko, ale ja mogę nie wpuścić Wszechmogącego do wszystkiego. Niby oczywiste ale… no właśnie – ALE. Jednak często wracam do pewnych „nawyków” (np troski, zmartwienia). A tak bardzo tęsknię za tym aby Z DUCHA żyć dla Mojego Kochanego Boga, dla Jego Chwały a nie… a nie z ciała.
Panie Boże, nie pozwól abym marnowała Twój czas. Ty we wszystkim co się dzieje w moim życiu a co jest od Ciebie masz CEL. Daj mi, błagam, siłę i wytrwałość! Bez Ciebie nic nie mogę uczynić.
Czy miewacie podobnie? Błogosławię Was w Imieniu Naszego Pana Jezusa Chrystusa.